piątek, 26 lipca 2013

just dance


Lipiec prawie za nami, pozostał nam już miesiąc wakacji. Postanowiłam sobie, że te wakacje będą owocne w taniec i w połowie tak jest ;) Niedawno wróciłyśmy z Amelią z obozu - FnF Summer Dance Intensive. Było niesamowicie. 'Miasteczko tancerzy'. Gdzie nie spojrzałeś, widziałeś tańczące osoby - piękny widok ! Codziennie od 6 do 8 godzin treningów z choreografami z całego świata. Nie wiem na ile zrobiłam progres, czy wgl zrobiłam,ale na pewno to doświadczenie wpłynęło na moją psychikę. Dużo nowych wiadomości, pięknych i wzruszających słów dało mi do myślenia.'' Oddałem życie tańcu, a on mi je zwrócił ''~JP. Te słowa zapamiętam do końca życia. Wiele nowych inspiracji , więc mam nadzieję, że sierpień będzie równie owocny w nowe pomysły na choreografie . Świetna atmosfera i wspaniali ludzie, z którymi zobaczymy się przy kolejnej okazji . Po tych dziewięciu dniach wróciłam zupełnie odmieniona. Taniec jest dla nas- tancerzy lekarstwem na wszystko. Poprzez ruchy wyrażamy siebie, nasze emocje, to kim jesteśmy. Rozumiemy się bez słów. Wolność. Przyjaźń. Miłość. '' W tańcu kryje się głębia, która daje szczęście '' . Człowiek z pasją jest bogatszy w środku, zupełnie inaczej patrzy na świat, niż człowiek, który nie ma w sobie nic. Każdy tancerz, zawsze pozostanie tancerzem. Może cieszyć się tym, mając dziesięć lat, a także i dziewięćdziesiąt. Idealnie opisał to, co czuje tancerz, i nauczyciel tańca Walter Laird :

Wiecie co odróżnia go od innych sztuk?
Jest bardzo lotny, co czyni go wyjątkowym,niepowtarzalnym, ale także przemijającym. Każda sekunda tańca przemija…Tak jak każda sekunda życia- nie będzie już identycznej, nie będzie już takiej samej…



Czym jest wiec taniec?
Wydaje mi się więc,  że jest on życiem daną chwilą,  nie przyszłością, nie przeszłością a teraźniejszością.